Biblioteka Publiczna w Nowej Dębie proponuje kolejną akcję popularyzującą książki i czytelnictwo. Chcemy zwrócić uwagę czytelników na pierwsze zdanie otwierające powieść, esej czy reportaż, bo nadaje ono kierunek całej książce, zapada w pamięć – czytasz dalej czy odkładasz na półkę?…..Pierwsze zdanie zmień w czytanie! Poprzez odpowiedni dobór literatury – polskiej, obcej, dla dorosłych, dla dzieci i młodzieży, chcielibyśmy kształtować gusta czytelnicze i przede wszystkim zachęcić do sięgnięcia po książkę tych, którzy czynią to zbyt rzadko.

Na temat roli pierwszego zdania ciekawie wypowiadają się z znakomici pisarze:

Wiesławowi Myśliwskiemu wystarczy pierwsze zdanie, które ma potencjał. Pierwsze zdanie to drogowskaz, na którym nie ma nazwy miejscowości, ani kilometrów, a jedynie kierunek. To zdanie go prowadzi, wywołuje kolejne zdanie i następne. ,,Pierwsze zdanie nie musi być zdaniem doskonałym czy wzniosłym. Przeciwnie. Powinno być proste, nienarzucające się, naturalne, jakby ktoś ot, tak sobie powiedział, lecz powinno mieć wewnętrzną potencję. A pierwsze zdanie, to jest właściwie cała książka. Ona w pierwszym zdaniu obwieszcza mi, jakim językiem chce być opowiedziana.”
Stephen King uważa: „Otwierający akapit powinien zapraszać do wejścia w historię. Powinien mówić: Słuchaj. Chodź tutaj. Chcesz wiedzieć więcej.Musi w nim być wielka moc, zachęcająca ,by ktoś zaczął słuchać”.Słynny autor horrorów wyznaje, że nad niektórymi pierwszymi zdaniami zastanawiał się przez kilka miesięcy, a czasem i dobrze ponad rok. Bez pierwszego zdania nie zaczyna pisać książki. Pierwsze zdanie musi być idealne – jego ton ustawia całą historię. Gdy ono już jest, reszta sama się decyduje, bo wynika z tego pierwszego zdania: jego stylu, tonu i klimatu, jaki wyznacza. Zdanie „Oto, co się wydarzyło” nie mówi właściwie nic – nie zachodzi w nim żadna akcja, nie pojawia się w nim żaden kontekst – ale to bez znaczenia. To głos, to zaproszenie, to coś, czego nie umiem odeprzeć. To jak znalezienie przyjaciela, który ma mi coś niezwykle ważnego do powiedzenia. Oto pojawia się ktoś, mówi to zdanie, kto zapewni mi rozrywkę, ucieczkę, a może nawet sposób spojrzenia na świat, który otworzy mi oczy. To powód, dla którego czytamy.